Martensy czyli dzieło niemieckiego doktora

Solidne obuwie z charakterystyczną żółtą nicią przy podeszwie – obuwie Dr. Martens znają nawet ci, którzy nigdy nie zakupili ani jednej pary. Na popularność słynnych Martensów złożyło się wiele czynników. Marka nieprzerwanie od dziesiątek lat cieszy się nieustannym zainteresowaniem, a jej buty sprzedają się w tysiącach egzemplarzy na całym świecie. Co sprawiło, że siła marki jest tak wielka?

Buty Dr. Martens – dzieło przypadku

Historia marki Dr. Martens rozpoczyna się dość niepozornie. Wszystko za sprawą kontuzji, jakiej nabawił się w Alpach przebywający na urlopie niemiecki lekarz Klaus Maertens. Doktor pracował wówczas dla hitlerowców, a na swój zasłużony wypoczynek wybrał się w ciężkich, militarnych butach. Podczas wycieczki po górach lekarz doznał urazu, który pogłębiał się podczas użytkowania obuwia. Wykorzystując więc swoją medyczną wiedzę, dodał do butów wyściółkę amortyzującą, która znacznie ograniczyła ból.

Ten przypadek przesądził o przyszłej karierze niemieckiego lekarza. Po powrocie do rodzinnego kraju rozpoczął pracę nad solidnym obuwiem, w które wprowadził pewne modyfikacje. Maertens był w posiadaniu sporej ilości skór, które stanowiły pozostałości po plądrowanych przez Niemców zakładach szewskich. Lekarz miał jednak problem ze znalezieniem nabywców na swoje obuwie.

Spotkanie po latach

Doktor Maertens przypadkowo spotkał się z dawnym kolegą ze studiów, Herbertem Funckiem. Spotkanie zaowocowało założeniem spółki, dzięki której pierwsze buty trafiły do produkcji już w 1949 roku. Ciekawostką jest, że pierwsze pary butów, które opuszczały fabrykę, miały podeszwę wykonaną z wraków samolotów Luftwaffe.

Ocieplenie wizerunku marki

Nie da się ukryć, że doktor miał trudności w przebiciu się z ofertą swoich butów poza Niemcy. Odbiorcy niechętnie spoglądali na produkt, który pochodził z kraju, gdzie jeszcze do niedawna władzę sprawowali naziści. Wszystko zmieniło się na początku lat 60., kiedy brytyjski biznesmen Bill Griggs nabył prawa do Martensów i rozpoczął ich produkcję we własnej fabryce w Wollaston. Griggs wprowadził kilka zmian, które kojarzyły się teraz nieco cieplej z butami niemieckiego twórcy. Amortyzująca wyściółka nazywała się teraz AirWar, a nazwę marki zmieniono na Dr. Martens. To właśnie Griggs dodał charakterystyczną żółtą nić wokół podeszwy butów, czyniąc z tego znak rozpoznawczy marki.

Sukces na brytyjskim lądzie

Początkiem lat 60. obuwie Dr. Martens zadebiutowało na brytyjskim rynku. Solidna konstrukcja zachwyciła przede wszystkim grupy, których praca wymagała intensywnego użytkowania butów. Wśród klientów znaleźli się przede wszystkim policjanci i listonosze, choć moda na Martensy przeniknęła też w świat subkultur. Wkrótce buty promowały gwiazdy show-biznesu oraz celebryci tacy jak Madonna czy Will Smith. Wśród fanów obuwia był nawet Jan Paweł II, który użytkował swoją parę Martensów w białym kolorze.

Dziś bez wątpienia można powiedzieć, że sukces marki jest składową wielu czynników. Buty Dr. Martens cieszą się nieustannym zainteresowaniem nie tylko wśród dorosłych, ale także wśród dzieci i młodzieży.

Partnerem materiału jest Eastend – Twoje buty Dr. Martens.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz
Wpisz swoje imie