Dlaczego Polacy kupują chińskie samochody?

Chińskie samochody bardzo szybko zdobyły swoja pozycję na polskim rynku motoryzacyjnym i to w tempie, jakie jeszcze rok temu trudno było przewidzieć. W 2024 r. zarejestrowano w Polsce 11 335 nowych aut marek z Chin (w porównaniu z rokiem 2023 tych rejestracji było 370), a początek 2025 r. przyniósł dalsze wzrosty i umocnienie ich udziału w rynku nowych aut. Coraz częściej Polacy pytają więc nie „czy istnieją”, ale czy warto kupić chiński samochód – zwłaszcza gdy na horyzoncie są tanie samochody elektryczne z Chin.

Rosnący popyt na chińskie samochody

Boom widać w liczbie rejestracji i w strukturze nabywców. W 2024 r. MG, BAIC, Omoda, Jaecoo i BYD przeskoczyły z marginesu do kilku procent rynku, a MG zostało liderem chińskich marek nad Wisłą. W lipcowym podsumowaniu 2025 r. serwisy branżowe notują już, że nawet 15% aut kupowanych przez klientów indywidualnych może pochodzić od marek z Chin – to realna konkurencja dla dotychczasowych „pewniaków”.

Cena, wyposażenie, gwarancja – co przekonuje polskiego nabywcę?

Chińskie samochody często oferują wyższy poziom wyposażenia standardowego (ADAS, multimedia, tapicerki, nagłośnienie) w cenie, za którą europejscy konkurenci każą dopłacać.

Do tego dochodzą długie gwarancje: np. MG w Polsce oferuje 7 lat ochrony z limitem przebiegu 150000 km. Jedynym producentem samochodów w Europie, który oferuje taką gwarancję jest Kia. Większość modeli marki Omoda i Jaecoo, oprócz standardowej gwarancji fabrycznej 7 lat i 150 tys. km oferuje 3 lata gwarancji na lakier i 12 lat ochrony przed perforacją korozyjną. To znacząco obniża postrzegane ryzyko zakupu chińskiego samochodu dla pierwszego właściciela.

W efekcie powyższego relacja ceny do tego co dostaje w zamian jest dla wielu decydująca.

Jakie nowe marki samochodów z Chin już są w Polsce

W 2024 r. i na starcie 2025 r. polskie rejestracje budowały głównie: MG (HS, ZS, MG4), BAIC (Beijing 3/5/7), Omoda (5/E5), Jaecoo (7/J7) i BYD (Seal U, Seal, Dolphin). Zestawienia Samaru – Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego oraz kwartalne i miesięczne raporty branżowe potwierdzają skokowy wzrost – od tysięcy sztuk MG po dynamiczny debiut Omody i Jaecoo, a także przyspieszające rejestracje BYD od drugiej połowy 2024 r. Na listach pojawiają się też Maxus, Seres, Forthing, Leapmotor – na razie mniejsze wolumeny, ale stale rosnące.

Zachęty do inwestowania w chińskie samochody

W 2024 r. zarejestrowano w Polsce 854 chińskie samochody elektryczne (BEV). Nowy program dopłat do aut elektrycznych „NaszEauto” działający od 3 lutego 2025 r. dodatkowo zwiększył atrakcyjność zakupu tych samochodów.

Wraz ze wzrostem sprzedaży chińskich samochodów elektrycznych, równolegle szybko gęstnieje sieć – pod koniec lipca 2025 r. działało 10 730 ogólnodostępnych punktów ładowania (34% DC). Większa dostępność sieci poprawia komfort użytkowania na co dzień.

Wielu potencjalnych nabywców obawia się o poziom bezpieczeństwa, jaki mogą zagwarantować technologie chińskich producentów. Wątpliwości o bezpieczeństwo osłabiają wyniki Euro NCAP, według których MG4 i BYD Dolphin zdobyły 5 gwiazdek, co uwiarygadnia wysoki poziom ochrony w testach europejskich.

Ryzyka i znaki zapytania

UE wprowadziła cła antysubsydyjne na chińskie BEV (elektryczne auta bateryjne), obowiązujące od 30 października 2024 r. przez pięć lat. W praktyce oznacza to, że auta od takich producentów jak BYD, Geely czy SAIC są obłożone cłem sięgającym nawet 35 %, które doliczane jest do standardowej stawki importowej. To sprawia, że ich finalne ceny na rynku europejskim są wyraźnie wyższe — choć nadal mogą być konkurencyjne.

Eksperci zwracają też uwagę na zaplecze serwisowe i dostęp do części zamiennych. Jeśli liczba autoryzowanych sieci serwisowych nie będzie rosnąć w tempie sprzedaży chińskich samochodów, kierowcy mogą napotkać trudności z naprawami, co może wpłynąć na ich satysfakcję z zakupu. Dodatkowo niska dostępność części może odstraszać potencjalnych nabywców na rynku używanych samochodów, co z kolei obniży ich realną wartość rezydualną.

Wybór chińskiego samochodu – kalkulacja zamiast emocji

Reasumując, jeśli priorytetem jest bogate wyposażenie, długa gwarancja i cena, wiele modeli z Chin ma dziś argumenty trudne do zignorowania – zwłaszcza w segmencie rodzinnych SUV-ów i wśród taniej elektrycznej oferty. Zanim jednak podpiszesz umowę, sprawdź lokalne serwisy i dostępność części, warunki gwarancji oraz wynik Euro NCAP konkretnego modelu. W 2025 r. chińskie auta w Polsce przestały być ciekawostką – to alternatywa, która realnie kształtuje rynek, choć nadal wymaga świadomego wyboru i chłodnej kalkulacji całkowitych kosztów posiadania.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz swój komentarz
Wpisz swoje imie