Zimą rozruch silnika jest utrudniony przez niskie temperatury, na które wrażliwy jest akumulator. Aby uniknąć przykrych niespodzianek, konieczna jest właściwa obsługa akumulatora. Warto zatem jeszcze przed zimą sprawdzić magazyn energii. Jeżeli jest to konieczne, dolać wody destylowanej, podładować czy wykonać odsiarczenie akumulatora. Dzięki wcześniejszemu sprawdzeniu akumulatora dowiemy się, czy ładować akumulator czy kupić nowy, aby uniknąć problemów z rozruchem samochodu.
Ładowanie akumulatorów obsługowych
Prąd dobieramy tak, aby był proporcjonalny do ilości Ah. Oznacza to 10 % pojemności akumulatora. Przykładowo: dla akumulatora o pojemności 70 Ah ustawiamy prąd o natężeniu 7 A.
Koniec procesu ładowania akumulatora powinien nastąpić, kiedy napięcie będzie już stałe, a jego wartość wyniesie 14,4 V. Bardzo ważne, aby uniknąć zniszczenia akumulatora- podczas ładowania należy odkręcić korki w celach.
Ładowanie akumulatorów bezobsługowych
Cykl ładowania podzielony jest na dwie fazy:
- w pierwszej fazie ładujemy akumulator natężeniem 25% pojemności – Ah przez około 20 godzin,
- w drugiej fazie ładujemy akumulator natężeniem 2,5% pojemności – Ah przez czas 4 godzin.
Przykład: akumulator 60 Ah – ładujemy natężeniem 15 A przez czas 20 h, potem przez kolejne 4 h prądem o natężeniu 1,5 A.
Ładowanie akumulatora żelowego
Do ładowania akumulatorów żelowych zaleca się stosowanie specjalistycznych prostowników, dedykowanych do tego typu akumulatorów. Powód jest dość prosty. Akumulatory żelowe wymagają nieco innego napięcia niż akumulatory kwasowo-ołowiowe.
Proces ładowania akumulatora żelowego jest dwuetapowy:
- w pierwszym etapie ładujemy natężeniem 10-30% pojemności akumulatora. Korzystniej jest wybrać natężenie o wartości nawet 5% pojemności, jednak nie każda ładowarka daje takie możliwości. W akumulatorach żelowych, w trakcie ładowania napięcie na zaciskach stale rośnie;
- w drugim etapie napięcie powinno wynosić maksymalnie 15 V. Najbardziej odpowiednim napięciem jest 14,5 V, co pozwala w optymalny sposób naładować akumulator.
Warto pamiętać, że szybkie ładowanie akumulatora skutecznie skraca jego żywotność. Proces ładowania akumulatora żelowego jest bardziej złożony, dlatego najwygodniej jest korzystać z ładowarki automatycznej. Dzięki temu akumulator żelowy dłużej utrzyma swoja sprawność.
Ładowanie akumulatora w domu
Musimy pamiętać, że przy ładowaniu akumulatora następuje proces elektrolizy. Oznacza to, że musimy zapewnić wentylację w miejscu, gdzie ładujemy akumulator. Nie ma znaczenia czy nasz akumulator jest obsługowy czy bezobsługowy. Odpowiednia wentylacja jest o tyle ważna, że podczas ładowania wydziela się tlen i wodór, co w zetknięciu z iskrami, o które nie trudno przy odłączaniu akumulatora może spowodować eksplozję. Oczywiście chcemy także uniknąć zatrucia oparami, dlatego ładujmy akumulator w przewiewnym miejscu.
Ładowanie akumulatora w samochodzie
Pierwszym etapem, jaki powinniśmy wykonać ładując akumulator w samochodzie, jest odłączenie klemy masowej- minusa. Pozwoli to na szybsze naładowanie akumulatora, ponieważ odłączymy urządzenia w pojeździe, które pobierają energię. Dodatkowo zmniejszymy szansę na uszkodzenie bezpieczników czy samych urządzeń elektronicznych. To dlatego, że napięcie, jakie dostarczane jest do pojazdu z prostownika może przekraczać 15 V.
W kolejnym kroku podłączamy klemy do akumulatora. Kiedy podłączymy prostownik do akumulatora, obowiązują te same zasady ładowania, co w przypadku ładowania w domu.
Akumulator bezobsługowy
Chociaż może się wydawać, że akumulator bezobsługowy nie potrzebuje ingerencji użytkownika, to jest zupełnie odwrotnie. Akumulator bezobsługowy również potrzebuje odpowiedniego poziomu naładowania.
Elektrolit takiego akumulatora również paruje, jednak w mniejszym stopniu niż w przypadku akumulatorów obsługowych. Jego konstrukcja jednak nie pozwala uzupełnić wodą destylowaną braków. Fizycznie nie mamy możliwości sprawdzenia poziomu elektrolitu w akumulatorze bezobsługowym. Producenci jednak zadbali, abyśmy mogli sprawdzić bez specjalistycznych przyrządów sprawność akumulatora.
Część bezobsługowych akumulatorów posiada magiczne oczko. Oczko określa kolorami zagęszczenie elektrolitu, o którym pisaliśmy TUTAJ.
Elektrolit do akumulatora
Elektrolit w akumulatorze to w skrócie kwas siarkowy w formie płynnej. Aby pozostawał w postaci płynu, konieczna jest woda. Nie może to być jednak zwykła woda, gdyż posiada ona dużo zanieczyszczeń, które mogą powodować wytrącanie się metali i kamienia w akumulatorze.
W celu uzupełnienia niskiego poziomu elektrolitu, dolewa się do akumulatora wody destylowanej. Siarka podczas parowania pozostaje w akumulatorze, dlatego nie ma potrzeby jej uzupełniać. Parowanie wody zaczyna się podczas ładowania, czyli także podczas jazdy, szczególnie w porze letniej. Upały oraz rozgrzewający się akumulator sprawiają, że z czasem trzeba poziom płynu uzupełnić. Niestety w akumulatorach bezobsługowych woda również odparowuje. Po dwóch latach może nam już brakować nawet 25% wody.
Dzięki za przydatny artykuł, bo akurat przymrozki i padł mi akumulator.